"Muszę o tym napisać" powiedziałam jakiś czas temu, na co ona "I tak nie zrozumieją, kto jest w stanie to w ogóle zrozumieć? Tylko my". Niestety prawda. Już dawno pozbyłam się złudzeń, że ludzie spoza branży są w stanie zrozumieć jak bywa w pewnych kwestiach trudno, więcej - mało kto chce chociaż spróbować. Ale trudno, raz się żyje, po to się urodziłam, żeby choćby usiłować ubrać rzeczy i stany w słowa. Poza tym może akurat jest ktoś po drugiej stronie klawiatury, kto właśnie płacze nad miską z jedzeniem, oplutą podłogą, firanami i wózkiem, jak ja. "Mały miś jest głodny, bo ma pusty brzuszek...", tak to leciało?
sobota, 30 września 2023
poniedziałek, 18 września 2023
Przyszedł czas...
Nie ma. Tak bardzo jej nie ma. W tym kawałku kotleta, który się zostawiało na brzegu talerza, żeby zjadła ze smakiem a nie z obrażoną miną, że znowu pedigri pał. W tym stukaniu pazurów o deski tarasu, panele i płytki. Obok piłki tenisowej na trawniku i w kwadracie słońca na dywanie. Nie ma jak otwieram drzwi... Nie ma jak wołam "Mela!". Po 16 latach i 4 miesiącach wspólnej codzienności przyszło nam się pożegnać, i w tej właśnie codzienności została dziura, jakaś wyrwa, dojmujący brak. To tylko pies, jak to niektórzy twierdzą...
Subskrybuj:
Posty (Atom)