środa, 17 sierpnia 2022

Przygoda, przygoda, każdej chwili szkoda

1.

Długi weekend, uznaliśmy więc, że wyskoczymy za czeską granicę, zobaczyć co tam u sąsiadów od Krecika słychać. Mamy rzut beretem to tym bardziej miło zrobić sobie kilkugodzinną wycieczkę. Kupiliśmy trochę koron i ahoj przygodo!

Blanka zawsze lubiła jeździć i mimo, że kiedyś było organizacyjnie dużo łatwiej to ta radość gdzieś w nas została. Mogło być gorzej, ludzie z niepełnosprawnymi dziećmi też podróżują i dają sobie radę ze wszystkimi aparaturami. Pogoda letnia więc o tyle mniej ciuchów do pakowania, tylko pieluchy, śliniaki, obiad i łyżka i można było ruszać. Przygraniczne czeskie miasteczka są cudne, kojarzą mi się z dzieciństwem, bo często za dziecka w nich bywałam. Nic dziwnego, że chce pokazać choć część też swoim dziewczynom.