czwartek, 22 października 2015

Pomyśl zanim chlapniesz

Generalnie im dalej w retta tym mniej reakcji i komentarzy może zepsuć mi humor (bo i tak mam przecież zepsuty przez tegoż na r. ;), a już żeby zabolało to naprawdę trzeba się postarać. Jest jednak kilka uprzejmości, które budzą we mnie niezmiennie wszystkie najparszywsze uczucia świata. Wszak, są ludzie i parapety (tak ostatnio usłyszałam od pani pielęgniarki, co znacznie wpłynęło na mój światopogląd, bo dotąd myślałam, że są ludzie i taborety, ale widocznie parapety też są).
"Przecież ona była kiedyś normalna" / Pamiętam jak była normalna" etc. oraz "Więc co się stało???" 
Cielę oknem wyleciało... Słyszałam ten tekst znowu dosłownie wczoraj, bo przecież ona pamięta jak Blanka była NORMALNA. I co się potem stało, że się popierdzieliło? A wie, że to zespół retta i co za tym idzie. Biust opada... Jeszcze bardziej. Teraz odgryzam się, że co zrobić - normalna już nie jest, poza tym to dlatego, że wolałam piłować pazury niż coś zaradzić. I wyszło jak wyszło.
"To kiedy w końcu wracasz do pracy?", "Nie wracasz jeszcze do pracy?" 
Nie wracam, bo mi wygodnie z niepełnosprawnym dzieckiem się opier...ć w domu (przepraszam, no żadne inne słowo mnie tu nie pasuje). Mogłam w sumie to przewidzieć i nie tracić pięciu lat na uniwerku bo teraz sobie siedzę wygodnie i pluszowo w szarej strefie niepłacących podatków i będących darmozjadami na garnuszku państwa. 
Pomyślał/ pomyślała kiedy, czy ja tego chciałam? Los wybrał za mnie zostawiając mi pseudo-wybór co do tego czy postawię na swoje zawodowe ambicje czy podaruję ten czas Blance. Wybrałam sercem. I mogę się bezkarnie opieprzać. Dodać należy, że nigdy, przenigdy tego pytania nie usłyszałam od matki dziecka z jakimikolwiek problemami. 
"Trzeba wierzyć w cud/ że wyzdrowieje"
Jasne, jasne, trudno nie wierzyć w nic, ale w naszym przypadku cud to byłoby na przykład opanowanie Blanki padaczki. B. taka jest, B. klepie, B. jest moją słodką nutrią, która robi człowieka-gumę, która ma swoje małe i większe jazdy. Ona taka JEST. Nawet jak powstanie lekarstwo, to prawdopodobnie będzie w stanie tylko (czyli aż) zminimalizować pewne objawy zespołu. Z wody się wino zrobiło ale z mojej Blanki nie zrobi się pod wpływem żadnych czarów mała cwaiara, która stwierdzi, że tyle lat się w tym recie nasiedziała i nie ma zamiaru teraz chodzić do szkoły, tylko rusza w świat szukać przygód.
A w dupie tam. Może i nie chcą źle, tylko nie byli wtedy na polskim i dobór słów jakiś kwadratowy :)
                                                                                               A.  


 Grafika pochodzi ze strony: www.znaki24.pl

5 komentarzy:

  1. Nie wierzę, że ludzie mogą być tak głupi;))) i mówimy tu o tzw. 'normalnych ludziach" ;)???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taaaaaaaak, o tych co co niedziela są w tekso, mają dwudaniowy obiad i oglądają wiadomości, o normalnych :D

      Usuń
  2. "Są ludzie i taborety, krzesła i parapety, ale żeby się klamką urodzić" :P :D

    OdpowiedzUsuń
  3. O Boże to z cudem uwielbiam najbardziej, będzie lepiej, będzie mówić i tak dalej. Życzę cierpliwości, przyjdzie taki dzień, że teksty tego typu będą po nas pływać jak po kaczce , przyjdzie !

    OdpowiedzUsuń
  4. spływać miało być :)

    OdpowiedzUsuń