.jpg)
Ludzie, przecież ona nie
chwyta! “Mamo… błagam, popatrz, Blanka nie chwyta…”
“Jak nie chwyta, uczy się dopiero,
zresztą znasz dziecko, które nie chwyta?!”
“Nie, ona nie może złapać
chrupka…” Jestem z tym całkiem sama… Czy ja widzę świat innym niż oni?!
“Adam, ona nie chwyta,
popatrz, proszę Cię…” znów płaczę, żeby ktoś zauważył to co widzę ja, bo znam
swoje dziecko na wylot. “Nie chwyta, chwytała ale nie chwyta. Wypadł jej już piąty
chrupek… Płacze, bo nie może sama go zjeść…” “Daj spokój kochanie, jak może nie
chwytać?!”
Nie wiem jak może… Nie znam
dziecka, które chwytało a potem straciło tę umiejętność… Dzieci uczą się chwytać…
Ale ona nie chwyta. Ludzie!!
Dlaczego nie chcecie tego zobaczyć…. A ja płaczę z bezsilności patrząc jak Ty
gryząc swoje coraz mniej sprawne łapki próbujesz usilnie po raz kolejny trafić
chrupkiem do buzi…
Wiosna 2010 r.
Agata
to takie niesprawiedliwe... mam wrażenie, że wiesz ile w tych trzech słowach zawarłam wszystskiego
OdpowiedzUsuń