piątek, 21 czerwca 2013

Nie widzicie tego?!

Nie mogę patrzeć jak z rączki wypada Ci już drugi chrupek. Chwila bezdechu… i trzeci… też się nie udaje i ląduje na ziemi. Widzę jak płaczesz żałośnie, bo przecież niedawno łapki Cię słuchały… A teraz ściśnięte w piąstki nie mogą odłączyć się jedna od drugiej.
Ludzie, przecież ona nie chwyta! “Mamo… błagam, popatrz, Blanka nie chwyta…”
“Jak nie chwyta, uczy się dopiero, zresztą znasz dziecko, które nie chwyta?!”
“Nie, ona nie może złapać chrupka…” Jestem z tym całkiem sama… Czy ja widzę świat innym niż oni?!
“Adam, ona nie chwyta, popatrz, proszę Cię…” znów płaczę, żeby ktoś zauważył to co widzę ja, bo znam swoje dziecko na wylot. “Nie chwyta, chwytała ale nie chwyta. Wypadł jej już piąty chrupek… Płacze, bo nie może sama go zjeść…” “Daj spokój kochanie, jak może nie chwytać?!”
Nie wiem jak może… Nie znam dziecka, które chwytało a potem straciło tę umiejętność… Dzieci uczą się chwytać…
Ale ona nie chwyta. Ludzie!! Dlaczego nie chcecie tego zobaczyć…. A ja płaczę z bezsilności patrząc jak Ty gryząc swoje coraz mniej sprawne łapki próbujesz usilnie po raz kolejny trafić chrupkiem do buzi…

Wiosna 2010 r.
                                                                                 Agata

1 komentarz:

  1. to takie niesprawiedliwe... mam wrażenie, że wiesz ile w tych trzech słowach zawarłam wszystskiego

    OdpowiedzUsuń