
A przespałaś dzisiaj
noc? Albo chociaż wczoraj? Zjadłaś śniadanie? Wypiłaś (ciepłą)
kawę? Zrobiłaś pełny makijaż, włosy, stylizację odpowiednią
do pogody? Zeszłaś (sama) na dół? Złapałaś świeżego
powietrza w płuca, wiatru w skrzydła i możesz lecieć w ten dzień
pozytywnie, tak? A to dobrze.
Ja spałam godzin
cztery w dziesięciu ratach bo tak się jakoś zdarzyło, że jedna
ma napadową jazdę (znów) a druga rodzi kolejne zęby (i chyba będzie jak rekin rodzić je do końca świata i jeden dzień dłużej). Moje śniadanie
ograniczyło się do wydania leków, kaszy, picia jednej i zebrania
kaszy ze ściany drugiej, kawa – recykling z mikrofali, uwielbiam.
Włosy – jak widać, makijaż – może kiedy indziej, co tam złapałam to na siebie ubrałam i gra. Ubrałam też jedną, potem drugą, druga uporczywie
rozbierała mi jedną, wyniosłam jedną, poszłam po drugą, jedna zdążyła
wypiąć się z wózka i spylić na podwórko, druga nie popyli za daleko, tylko
wisi. Zapięłam do wózka jedną, drugą wzięłam za rękę i mokra
po same palce u stóp i prawie gotowa do spaceru spotkałam Ciebie,
mówiącą „A co to za mina?! Trzeba zaczynać dzień pozytywnie!”.
Masz racje, trzeba.
A.
P.S. Na zdj. pies mój osobisty.
P.S. Na zdj. pies mój osobisty.
Trzeba było psem poszczuć!!
OdpowiedzUsuńi to jeszcze takim psem z tego zdjęcia !!!!
OdpowiedzUsuńbuziak !
Bez rzęs na spacer???:)))
OdpowiedzUsuńRzęsa musi być, nawet ze śmieciami!!! resztę sobie odpuszczam bo prawdziwa uroda broni siem sama :D
UsuńNo ku*wa... mogę nie dodać nic więcej?
OdpowiedzUsuńTy mozesz fszysko ♡♡♡
UsuńNiezłe licówki:)
OdpowiedzUsuńNiezłe licówki:)
OdpowiedzUsuńOch aż mi sie smutno zrobiło... ludzie zamiast spytac jak się masz wola dać durna radę... ja ściskam mocno...
OdpowiedzUsuń