czwartek, 14 stycznia 2016

Pozytywnie!!!

Widzimy się rano przelotem, znamy się tylko z widzenia, wiemy o sobie tyle co w sumie nic. I znów słyszę, że trzeba pozytywnie...

A przespałaś dzisiaj noc? Albo chociaż wczoraj? Zjadłaś śniadanie? Wypiłaś (ciepłą) kawę? Zrobiłaś pełny makijaż, włosy, stylizację odpowiednią do pogody? Zeszłaś (sama) na dół? Złapałaś świeżego powietrza w płuca, wiatru w skrzydła i możesz lecieć w ten dzień pozytywnie, tak? A to dobrze.

Ja spałam godzin cztery w dziesięciu ratach bo tak się jakoś zdarzyło, że jedna ma napadową jazdę (znów) a druga rodzi kolejne zęby (i chyba będzie jak rekin rodzić je do końca świata i jeden dzień dłużej). Moje śniadanie ograniczyło się do wydania leków, kaszy, picia jednej i zebrania kaszy ze ściany drugiej, kawa – recykling z mikrofali, uwielbiam. Włosy – jak widać, makijaż – może kiedy indziej, co tam złapałam to na siebie ubrałam i gra. Ubrałam też jedną, potem drugą, druga uporczywie rozbierała mi jedną, wyniosłam jedną, poszłam po drugą, jedna zdążyła wypiąć się z wózka i spylić na podwórko, druga nie popyli za daleko, tylko wisi. Zapięłam do wózka jedną, drugą wzięłam za rękę i mokra po same palce u stóp i prawie gotowa do spaceru spotkałam Ciebie, mówiącą „A co to za mina?! Trzeba zaczynać dzień pozytywnie!”.

Masz racje, trzeba.

                                                                                          A. 

P.S. Na zdj. pies mój osobisty.  

9 komentarzy:

  1. Trzeba było psem poszczuć!!

    OdpowiedzUsuń
  2. i to jeszcze takim psem z tego zdjęcia !!!!
    buziak !

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiedzi
    1. Rzęsa musi być, nawet ze śmieciami!!! resztę sobie odpuszczam bo prawdziwa uroda broni siem sama :D

      Usuń
  4. No ku*wa... mogę nie dodać nic więcej?

    OdpowiedzUsuń
  5. Och aż mi sie smutno zrobiło... ludzie zamiast spytac jak się masz wola dać durna radę... ja ściskam mocno...

    OdpowiedzUsuń