.jpg)
Było WCZORAJ, w które weszłam z ogromną ufnością, że wszystko się musi udać. Pełne nadziei, radosnego oczekiwania, śmiechu.
Jest też DZIŚ, trochę szare, ale pełne emocji, ciut wesołe, ale pełne żalu. Ciągle przeplatane niepokojem i strachem. Czasem śmiertelnie nudne albo bliskie szaleństwa. Ale jest - tu i teraz. I ja. Ja sama, sama z Blanką. Jakby uwięzione w czasie.